close

Wirus na Żoliborzu – podsumowanie tygodnia

Już po zamknięciu szkół pojawiły się takie napisy na drzwiach wejściowych do sklepów
Już po zamknięciu szkół pojawiły się takie napisy na drzwiach wejściowych do sklepów

Za nami pierwszy tydzień epidemii. Dla mnie zaczął on się nieco wcześniej od rozmowy w spółdzielni, w której mieszkam. W bloku na Marymoncie jest sto mieszkań i przynajmniej trzy razy więcej lokatorów. Są podwójne drzwi wejściowe i dwie windy. Problemem była dezynfekcja klamek i wind. Na dzień dzisiejszy klamki są czyszczone co dwie godziny, podobnie jak przyciski w windach. W ramach lokatorskiej pomocy osobom starszym zorganizowane są zakupy i wyprowadzanie psów. Potrzeba było kilku dni na organizację głównie płynu do dezynfekcji.

 

Podobnie jest na całym Żoliborzu. Pewne rzeczy można zrobić bardzo szybko. Tak było w przypadku zamknięcia lokali gastronomicznych. Niestety nikt nie przewidział, że mieszkańcy, których poproszono aby zostali w domu, masowo wyjdą do parków i na ulice. W tej sytuacji trochę czasu wymagało zamknięcie placów zabaw i plenerowych siłowni. Okazało się, że nie wystarczyło powieszenie plakatów ale trzeba było zamknąć te miejsca przy pomocy łańcuchów i kłódek. Ale nie wszędzie da się tak zrobić. Aby zamknąć plac zabaw w Parku Żeromskiego trzeba by zamknąć cały park. Na początku tygodnia, pisałem o przyciskach na przejściach dla pieszych. W niedzielę większość była już zaklejona czarną taśmą. Powoli zmienia się obraz dzielnicy. Miejmy nadzieję, że ta nadzwyczajna sytuacja potrwa jak najkrócej. Czekamy na jakąś dobrą lub dobre wiadomości. A tych ostatnich jak na lekarstwo.





Imię / nick
Treść komentarza
user DODANE: 23-03-2020 09:11:10 | ~ Mm
Ja z kolei mam obawy. Czy uzasadnione, czy nie czas pokaże. Przed ok. 10 dniami przeprowadzono, na jednej z kolonii odkażanie klatki. Powód oczywiście podejrzenie o korona wirus u jednych z lokatorów. Na klatce znajduje się 16 mieszkań, czyli minimum 16tu lokatorów. Od tamtego czasu nie ma żadnej informacji na temat czy zagrożenie było i jest uzasadnione?! Strach ma wielkie oczy, a brak wiedzy stwarza niepokój, a co gorzej, może być powodem paniki! Czy lokatorom klatki nie należy się informacja na temat bieżącej sytuacji?!