close

Ulica Kozia


Coraz więcej znamy przypadków, kiedy zagraniczni turyście odwiedzają znajdującą się na Mokotowie Królikarnię z nadzieją, że będą mogli zobaczyć i podziwiać króliki. Nie jest tajemnicą, że kacapskie wojsko stojące u wrót Warszawy w sierpniu 1920 roku zostało wyposażone w sporej wielkości worki na złoto, które według politruków miało znajdować się w nadmiarze przy ulicy Złotej. Idąc tym tropem turyści odwiedzający urokliwą uliczkę Kozią, powinni spodziewać się skaczących kózek. Ulica Kozia nie ma jednak nic wspólnego z kozami a nazwa ulicy, została zaczerpnięta od nazwiska byłego właściciela większości parceli znajdującej się w tej okolicy. Ulica Kozia była początkowo takim skrótem pomiędzy ulicą Senatorską a Traktem Czerskim, który obecnie nazywa się Krakowskim przedmieściem.

Ulica przez wieki swojego istnienia miała też różne nazwy a część z nich to: Kozłowa, Kozła, Ku Pałacowi Księcia Prymasa oraz Junkierska od szkoły junkrów, która znajdowała się w Pałacu Prymasowskim. Do pierwotnej nazwy powrócono dopiero w 1919 roku. Turyści odwiedzający ten warszawski zakątek na pewno się nie zawiodą, albowiem jest tu niezmiennie pięknie bez względu na porę roku. Będą mogli się też obśmiać po pachy oczywiście pod warunkiem, że odwiedzą Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego, które znajduje się pod numerem jedenastym w altanie należącej kiedyś do wyżej wspomnianego Pałacu Prymasowskiego. Tuż obok muzeum znajduje się sporej wielkości skwerek gdzie na ławeczce, można nieco odpocząć od zgiełku Krakowskiego Przedmieścia.

Pijanista 





Imię / nick
Treść komentarza