Przemysłowy? Nowy? Artystyczny? A może Południowy?

Pomimo wysiłków i starań w umieszczaniu neonów i odpowiednich zmian nazw ulic Żoliborz Przemysłowy stał się artystyczny? Postanowiliśmy poszukać prawdziwego artysty mieszkającego w okolicy...
Prawidłową nazwą dla tej części Żoliborza jest niestety Żoliborz Przemysłowy będący częścią Sadów Żoliborskich. Ale jako, że na tym terenie nowe blokowiska wypierają zakłady przemysłowe, warsztaty i fabryczki dla deweloperów nazwa „przemysłowy” jest mało atrakcyjna. Stąd pojawiły się znacznie lepiej brzmiące nazwy takie jak „artystyczny” „nowy” czy chyba najbardziej znana nazwa „Żoliborz Południowy” Pomimo wysokich cen, sporo osób jest zainteresowanych kupnem mieszkania w tej okolicy. Postanowiliśmy wybrać się na spacer po okolicy aby odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule oraz nieco pokazać jak wygląda ten fragment dzielnicy o tak atrakcyjnych nazwach. Rozwiązanie zagadki znajdziesz w naszej galerii.

A może by tak autor artykułu zajrzał przed jego napisaniem do rzetelnych źródeł? Żoliborz Przemysłowy nigdy nie należał do Sadów Żoliborskich, a Żoliborz Artystyczny to nie teren Żoliborza Przemysłowego. Również stawianie znaku równości między Żoliborzem Południowym i Żoliborzem Artystycznym jest błędne, bo to dwa zupełnie różne rejony. A jeśli już szukamy prawidłowej nazwy historycznej dla obszaru dzisiejszego Żoliborza Artystycznego to były to po prostu Powązki.

Dziennikarsko bardzo słaby artykuł. W tak cyniczny sposób można przedstawić każde miejsce w Warszawie.

słaby research. tereny gdzie powstało osiedle Żoliborz Artystyczny nigdy nie były nazywane Żoliborzem Przemysłowym. ta część dzielnicy kończyła się przy Powązkowskiej. tu gdzie wybudowano osiedle Żoliborz Artystyczny to Powązki administrowane przez dzielnicę Żoliborz. warto korzystać z map i innych źródeł jeśli już coś publicznie się pisze. po co kolejne osoby wprowadzać w błąd?

Tez nic z tego nie czaje jak dla mnie to ta lokalizacja ma wiele zalet i ciagle sie zmienia na lepsze

Ktoś wytłumaczy o co chodzi w tym artykule? Takiej zupy informacyjnej nigdy nie widziałam!