Poszukiwanie wiosny jesienią
Co roku pod koniec października mówiło się raczej o złotej jesieni, a nie o wiośnie. Zmiany klimatu są jednak widoczne na każdym kroku i obok żółknących i spadających liści mamy do czynienia z dziwnymi o tej porze roku przyrodniczymi zjawiskami. I o ile kwitnące róże nie są niczym nadzwyczajnym to kwitnące rododendrony raczej już tak. Pod koniec września na Żoliborzu zakwitł bez a kwiaty, wypuściło część kasztanowców. Tydzień temu na jednej z działek widziałem kwitnący słonecznik. Przyroda wariuje i jak tak dalej pójdzie to za kilka lat po lecie zamiast jesieni, będzie wiosna i kolejne lato. Tylko szkoda, że dni są coraz krótsze, a to się raczej, nie zmieni. Ocieplenie klimatu coraz większymi krokami prowadzi do zagłady naszej cywilizacji. Nie ma się jednak czym przejmować, dinozaury też wyginęły a teraz przyszłą nasza kolej.