close



 

Podwórko przy Jaracza 5



Dawno, dawno temu tętniło w tym miejscu życie. Mieściły się w tym miejscu różne firmy a między innymi warsztat samochodowy. Prowadził go pan Piotr z panem Krzysztofem. Specjalizowali się w pojazdach produkcji japońskiej choć i z moim starym BMW też sobie radzili. Warsztat był bardzo solidny i co najważniejsze był jak to się mówi: „pod bokiem” Niestety wadził okolicznym lokatorom i w warsztacie raz na tydzień była kontrola, która kontrolowała czystość podłóg i ścian. Doszło do tego, że pracownicy musieli wpychać samochody do garażu ponieważ na podwórku nie można było włączyć silnika. Nie ma się co dziwić, że warsztat wyniósł się w końcu w inne bardziej przyjazne dla samochodów miejsce. W jednej z bram był sporej wielkości podziemny parking, do którego można było bez problemu wjechać samochodem dostawczym. Stały tam samochody i były jakieś magazyny. Z jakiegoś powodu wszyscy opuścili teren, który zarósł już gęstymi krzakami. Znając życie pewnie są tam jacyś nielegalni mieszkańcy. Całość jednak wygląda słabo. Szkoda bo obiekt ma pewnie też inne ciekawe historie. Mnie do nich nie udało się już dotrzeć.





Imię / nick
Treść komentarza