Moje wspomnienie – Supersam na Mokotowie
Podwyższałem dach na strychu kolegi i wstawiałem nowe okna. Ale szału nie było. Z góry widziałem dach Supersamu i taki widok musi mi pozostać - bo ci od Supersamu wpadli w kompleks niższości i go zburzyli.
Nie ingeruję na co dzień w architekturę żadnego miasta, ale jakoś tak wyszło. Potem były ploty, że Supersam był już stary, i że nie nadaje się do modernizacji - nie ma sensu w to wierzyć, ale ja na prawdę chciałem dobrze, tylko wyszło jak zawsze.
Jak zawsze bezinteresownie – Pzdr Yars