close



 

Wspomnienie apteki


Sto lat temu zajrzałem do starej apteki na Nowym Świecie, ponieważ była to najbliższa apteka - 100 m ode mnie. Nie byłem specjalnie chory na nic, ale wiadomo? Poprosiłem o coś smacznego na zdrowie ogólne, z wyjątkiem witaminy C, bo to mordę strasznie wykręca. Już nie pamiętam co kupiłem, ale sobie pogadałem o zjawiskach zachodzących ogólnie. Ponieważ dziś rano usłyszałem w radiu, że nowy właściciel apteki wywalił słynne stare wyposażenie meblowe gdzieś do stodoły pod Warszawą, a w lokalu zaczął robić kolejną knajpę - trochę mnie to zdziwiło. Przypomniałem sobie, że mam zdjęcia tych mebli. Może to ostatnie? Zrobiłem te kilka zdjęć, bo jestem sprytny, bystry, spostrzegawczy i mam nosa, a także miło wspominam smaczne lekarstwa.

 

Jak zawsze bezinteresownie – YARS





Imię / nick
Treść komentarza